108 lat Walerii Fidelus ze Skórkowic

Dodano: wtorek, 26 marca 2013

Gmina Żarnów może szczycić się jedną z najstarszych mieszkanek Polski. Jest nią Waleria Fidelus (z domu Wach), pochodząca ze Skórkowic. Pani Waleria od 2004 roku wraz z rodziną swego wnuka mieszka poza naszym terenem – w niewielkim powiatowym mieście Kazimierza Wielka pod Krakowem (województwo świętokrzyskie). Urodziła się 14 lutego 1905 roku w Skórkowicach. Od kilkudziesięciu lat jest wdową. Z uwagi na fakt, iż samodzielnie nie mogłaby egzystować, od dziewięciu lat przebywa u wnuka Ryszarda Fidelusa, który wraz z żoną Stanisławą, sprawuje opiekę nad leciwą babcią. Ma wspaniałą opiekę, której można pozazdrościć. Babcia Waleria jest w centrum uwagi wszystkich członków rodziny, którzy traktują ją wyjątkowo i otaczają miłością. Z ukochaną babcią przebywa nie tylko ukochana praprawnuczka Oliwia (o której pisaliśmy wcześniej), ale i pozostałe dzieci.

Staruszka, która urodziła się w czasach carskich, przeżyła m.in. dwie wojny światowe i rewolucję bolszewicką, może jednak zaimponować dobrą kondycją. Mimo, iż ostatnio podupadła znacznie na zdrowiu, to wszystkich gości wita zawsze radosna i uśmiechnięta. Jest pogodna, choć bardzo słabo słyszy, prawie nie widzi i z trudem porozumiewa się z otoczeniem. Żal, ale kontakt z nią jest już utrudniony, choć doskonale porozumiewa się np. z panią Stanisławą Fidelus, która całkowicie poświęciła się opiece nad staruszką. W 2011 roku na naszej stronie internetowej pisaliśmy, że Waleria Fidelus kiedyś przepadała za oglądaniem telewizji – z pilotem w dłoni śledziła to, co na bieżąco działo się w Polsce i na świecie, a pasjami oglądała seriale. Teraz niestety nie jest to już możliwe. Słaby wzrok jej to uniemożliwia. Miała cztery siostry i dwóch braci. Doczekała się trzech synów, z których żyje tylko jeden. Ma też sześcioro wnuków, pięcioro prawnuków i cztery praprawnuczki. Żyje wspomnieniami. Z wielkim sentymentem wspomina rodzinne Skórkowice, a szczególnie parafialny kościół św. Łukasza Ewangelisty, w którego sąsiedztwie mieszkała. Za każdym razem wymienia wszystkich proboszczów parafii, podkreślając ich zasługi. Każdorazowo pyta również o byłego dyrektora Szkoły Podstawowej w Skórkowicach Mieczysława Legierskiego, wspominając jego wspaniałą postawę i wielką pomoc w czasach, gdy samotnie mieszkała w Skórkowicach.

Ma jeszcze dobrą pamięć, bez trudu odtwarza fakty dotyczące swojego dzieciństwa i młodości, a więc z początków XX wieku. Lubi opowiadać o tym, co działo się wtedy na świecie, czasem nawet recytuje wierszyki i śpiewa ludowe piosenki z lat młodzieńczych. W ostatnim czasie członkowie najbliższej rodziny w niewielkim nakładzie wydali zbiór wierszy i pieśni, które pamiętała z lat swej młodości sędziwa jubilatka. Jeden z egzemplarzy trafił do Gminy Żarnów i znajduje się w gminnej bibliotece. Państwo Ryszard i Stanisława Fidelusowie przekazali gminie również historyczne pamiątki, będące własnością ukochanej babci Walerii. To m.in. opoczyńska zapaska, książeczka do nabożeństwa nabyta podczas pielgrzymki na Jasną Górę, drobne pamiątki z okresu międzywojennego i II wojny światowej oraz dokumenty osobiste. W najbliższym czasie będą one wyeksponowane w Izbie Historii i Tradycji Ziemi Żarnowskiej im. gen. Kazimierza „Bończy” Załęskiego w Gimnazjum im. 25 pułku piechoty Armii Krajowej w Żarnowie.

Waleria Fidelus pytana o receptę na długowieczność, zdecydowanie odpowiada, że najważniejsza jest miłość, pogoda ducha i życzliwość międzyludzka. Mówi, że zawsze warto dbać o to, aby nie ranić innych ludzi. Z okazji tego wyjątkowego jubileuszu, wójt gminy Żarnów Krzysztof Nawrocki odwiedził solenizantkę w mieszkaniu wnuka Ryszarda i Stanisławy Fidelus. Sędziwej Jubilatce w imieniu samorządu Gminy Żarnów przekazał kwiaty, list gratulacyjny i gustowny prezent imieninowy.