Stop bezmyślnemu wypalaniu traw w Gminie Żarnów

Dodano: sobota, 21 marca 2015

W czasie ostatnich kilku tygodni powiatowe i gminne służby zanotowały znacznie zwiększoną liczbę zdarzeń związanych z wypalaniem traw. Corocznie jest to przyczyna wzmożonej liczby pożarów łąk, nieużytków i lasów. Pomimo licznych apeli kierowanych do społeczeństwa sytuacja co rok się powtarza.

Od pokoleń panuje bowiem przekonanie, że wypalanie spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy. Nic bardziej mylnego. Wypalanie traw nie daje żadnych korzyści. Przynosi jedynie szkody dla przyrody, jak i samego człowieka, powodując m.in. obniżenie plonu zielonej masy; niszczenie mikroorganizmów (bakterii, grzybów) niezbędnych do utrzymania równowagi biologicznej życia w biocenozie łąkowo – pastwiskowej oraz niszczenie miejsc lęgowych wielu gatunków owadów, płazów, ptaków i zwierząt. Podczas pożarów traw dochodzi ponadto do powstania wielu niebezpiecznych zjawisk. Od palącego się poszycia gleby zapaleniu ulega podziemna warstwa torfu, który może zalegać nawet do kilkunastu metrów w głąb. Są to pożary długotrwałe (nawet do kilu miesięcy) i wyjątkowo trudne do ugaszenia.

Niestety, w pożarach traw giną też ludzie – najczęściej sami podpalacze. Zazwyczaj bezpośrednią przyczyną zgonu jest zawał serca, udar termiczny lub gwałtowna zmiana kierunku wiatru, a co za tym idzie – wielkości płomienia, co zaskakuje nieświadomego wypalacza. Ponadto powiewy wiatru powodują bardzo szybkie rozprzestrzenianie się pożaru, który bardzo często przenosi się na zabudowania mieszkalne, gospodarcze oraz lasy. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia.

Wypalanie traw to także bardzo duże zagrożenie dla lasów. Z uwagi na znaczne zalesienie naszego powiatu, tereny upraw rolniczych i leśnych dość często ze sobą sąsiadują, a czasami wręcz przenikają się. Ogień z nieużytków niejednokrotnie przenosi się na obszary leśne, niszcząc bezpowrotnie bezcenne drzewostany, które po pożarze odradzają się przez wiele dziesiątek lat.

Wypalanie traw jest niedozwolone!

Zakazuje to m.in. ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Art. 124 tej ustawy mówi, że „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”. Natomiast w art. 131 ustawodawca zapisał m.in., że „Kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary – podlega karze aresztu albo grzywny”.

W art. 30 ust. 3 Ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach znajduje się zapis mówiący, że w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:
1) rozniecenia ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego,
2) korzystania z otwartego płomienia,
3) wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych”.

Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje karne. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, osoba łamiąca powyższe zasady podlega karze aresztu, karze nagany albo grzywny której wysokość może wynosić od 20 do 5000 zł. Jeszcze ostrzejsze kary przewiduje art. 163. § 1 Kodeksu karnego, który stanowi, że „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające min. postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10″.

W walkę ze zjawiskiem wiosennego wypalania traw włączyła się także Unia Europejska. Zgodnie z zapisami rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie minimalnych wymagań utrzymywania gruntów rolnych w dobrej kulturze, wypalanie areałów skutkować powinno działaniami w zakresie ograniczenia lub cofnięcia dopłat bezpośrednich, finansowanych z budżetu UE.