Tym razem członkowie oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego w Żarnowie, pod przewodnictwem Prezesa Włodzimierza Szafińskiego, udali się na południe Polski, aby zwiedzić Podhale i Pieniny. 21 osobowa wycieczka autokarowa odbyła się w dniach 4-5 października br. Bogaty program krajoznawczy zakładał zwiedzanie Dębna Podhalańskiego, zamku w Niedzicy nad Zalewem Czorsztyńskim, rezerwatu przyrody „Homole” w Jaworkach, Szczawnicy, wejście na Trzy Korony i spływ Dunajcem.
Dębno koło Nowego Targu znane jest przede wszystkim z drewnianego kościółka z XV wieku wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Wewnątrz na ścianach i stropie polichromia, w której konserwatorzy sztuki doszukali się 77 motywów i 33 warianty kolorystyczne. W tym kościółku miał bywać słynny zbójnik – Janosik, zrealizowano więc tu dwie sceny w serialu o nim: „Ślub” i „Skarb”. W Niedzicy zwiedzaliśmy zamek „Dunajec” a w nim muzeum i wozownię. Z zamku doskonały widok na zaporę imienia Gabriela Narutowicza ( 404 m długości, 56 m wysokości ). Zamek wybudowany około 1310 roku należał przez wiele lat do rodów węgierskich, a w 1946 roku odnaleziono tutaj tajemniczy testament Inków spisany pismem węzełkowym. Wąwóz „Homole”, 6 km za Szczawnicą to rezerwat przyrody o długości około jednego kilometra który kończy się polaną z blokami wapienia zwanymi „Kamiennymi Księgami”. Wąwóz ukształtowany został już 10 tys. lat temu w wyniku ruchów górotwórczych, jego dnem płynie potok Kamionka, a wysokie od 70-120 metrów ściany wąwozu zbudowane są z kolorowych wapieni. Następny dzień zaczęliśmy od zwiedzania uzdrowiska, w pijalni wód mineralnych próbowaliśmy wód z siedmiu źródeł. Tutaj przy placu Dietla jest centrum uzdrowiskowe Szczawnicy, a przy nim muzeum pienińskie, zakład przyrodo-leczniczy obok sanatoria i park zdrojowy. Aktualnie w Galerii, Pijalni Wód Mineralnych obejrzeć można wystawę malarstwa Teresy Tonar , rodowitej szczawniczanki mieszkającej obecnie w Wiedniu. Z Krościenka nad Dunajcem udaliśmy się górskim szlakiem turystycznym na Trzy Korony, a dalej Wąwozem Szopczańskim do Sromowców Niżnych. Stąd po zwiedzeniu Muzeum Pienińskiego Parku Narodowego została nam największa atrakcja Pienin – spływ Dunajcem. Trasą ze Sromowców Kątów do Szczawnicy – to 15 kilometrów meandrującej górskiej rzeki i pięknych widoków, szczególnie o tej porze roku.
Przełom pieniński od strony polskiej jest dostępny tylko dzięki spływowi, bo wzdłuż Dunajca nie prowadzi żadna ścieżka. Impreza została uznana za udaną, pomimo tego, że w pierwszym dniu padał deszcz. Za to drugiego dnia niebiosa okazały się łaskawsze i spacer szlakami górskimi i spływ Dunajcem były wielką przyjemnością. Uczestnicy wycieczki otrzymali odznaki, które będą przypominać o dwu wspólnie spędzonych dniach w Pieninach.